wtorek, 29 września 2020

 VARZOROTH - ' Demo I '

Polska wersja niżej / Polish version below

A debut demo by Germany based, one-man project, released in 2019, brings black plague straight to your house. Four deadly tracks will satisfy even the most demanding lovers of black metal art. In collaboration with Morbid Chapel Records, we decided to give you reviews of ultimate underground bands, amongst which, each of you can choose their favorite ones.

Let's begin then.

First track = extremely powerful beginning. 'Distant Howl' is an exquisite track with distorted guitar riffs, which gave me the feeling which I got when I started listening to black metal - a feeling which not many bands can provide to a person. While listening to the morbid vocals and looking at regular, not artsy-craftsy, cover you literally can feel the frozen darkness which is trying to pierce your heart and shatter it into pieces - an essential feeling which black metal should give you. Perfectly balanced drum blasts, don't make you feel like you're overflowing with them, in fact, they allow you to get deeper into the songs, as well as the songs start to flow easily into your brain and that's what makes the demo unique - listening to it isn't painful, doesn't make your ears bleed. Everything is perfectly balanced, measured, and presented to you in four light tracks. Like I said, perfectly balanced drums combined with breathtaking guitar riffs add this morbid, dreadful feeling which not so many bands seem to provide nowadays. With such a flawless collaboration in between the instruments, I wouldn't hope for top-level vocals, when it comes to a first demo... but Varzoroth did a tremendous job singing. His sad and broken growls give the demo this spirit that you can feel and which he obviously felt while recording too. Such perfectly dreadful, soul-touching vocals are hard to achieve and demand a hellish amount of hard work. You can certainly feel that Varzoroth didn't scratch his throat because of trying to show his abilities - he did that with the highest level of talent possible, lots of artism and sophistication. All these innate black metal attributes you can find in every track.

Varzoroth clearly wanted to show us that black metal isn't gone, and in fact, it's still around and well. 'Demo I' for now on is my go-to demo when I refer to my favorite ones. It states Varzoroth's talent, exquisitely, and hunger for more music. The demo is worth checking out if you're a connoisseur of top-level underground black art. This review wouldn't happen without Morbid Chapel Records' help, their rotten heart, and passion for music. We salute you for that!

More deadly reviews coming soon.

Nott

 https://morbidchapelrecords.com

https://morbidchapelrecords.bandcamp.com/

Debiutanckie demo niemieckiego, jednoosobowego projektu, wydane w 2019 roku, przynosi czarną zarazę prosto do Twojego domu. Cztery śmiercionośne utwory zadowolą nawet najbardziej wybrednych miłośników black metalowej sztuki. We współpracy z Morbid Chapel Records postanowiliśmy dać Wam recenzje najlepszych undergroundowych zespołów, wśród których każdy z Was może wybrać swoje ulubione.

Zacznijmy więc.

Pierwszy utwór = niezwykle mocny początek. „Distant Howl” to wyśmienity utwór z profesjonalnymi gitarowymi riffami, które dały mi uczucie, które poczułam, kiedy zaczęłam słuchać black metalu - uczucie, którego niewiele zespołów może dać człowiekowi. Słuchając chorobliwych wokali i patrząc na zwykłą, a nie artystyczą i kunsztowną okładkę, można dosłownie poczuć zamrożoną ciemność, która próbuje przebić twoje serce i roztrzaskać je na kawałki - podstawowe uczucie, jakie powinien dać ci black metal. Idealnie zbalansowane blasty, nie sprawiają, że czujesz, że jesteś nimi przepełniony, w rzeczywistości pozwalają ci zagłębić się w utwory, a piosenki zaczynają łatwo wpływać do twojego mózgu i to sprawia, że ​​demo wyjątkowe - słuchanie go nie jest bolesne, nie powoduje krwawienia w uszach. Wszystko jest doskonale wyważone, zmierzone i przedstawione w czterech lekkich utworach. Jak powiedziałam, doskonale zbalansowana perkusja w połączeniu z zapierającymi dech w piersiach riffami dodają tego chorobliwego, okropnego uczucia, którego nie tak wiele zespołów obecnie dostarcza. Przy tak bezbłędnej współpracy pomiędzy instrumentami nie liczyałbym na wokale na najwyższym poziomie, jeśli chodzi o pierwsze demo... ale Varzoroth wykonał świetną robotę, śpiewając. Jego smutne i załamane pomruki nadają demo ducha, który można poczuć i który on oczywiście czuł również podczas nagrywania. Takie doskonale przerażające, poruszające duszą wokale są trudne do osiągnięcia i wymagają piekielnej ilości ciężkiej pracy. Z pewnością można poczuć, że Varzoroth nie podrapał się w gardło, próbując pokazać swoje umiejętności - zrobił to z najwyższym możliwym poziomem talentu, dużą ilością artyzmu i wyrafinowania. Wszystkie te wrodzone cechy black metalu, które można znaleźć w każdym utworze.

Varzoroth najwyraźniej chciał nam pokazać, że black metal jeszcze nie zniknął, i faktycznie, wciąż istnieje i ma się dobrze. „Demo I” to pierwsza demówka, gdy odnoszę się do moich ulubionych. Pokazuje nam talent, wykwintność i głód Varzorotha na więcej muzyki. Warto je przesłuchać, jeśli jesteś koneserem podziemnej czarnej sztuki na najwyższym poziomie. Ta recenzja nie miałaby miejsca bez pomocy Morbid Chapel Records, ich zgniłego serca i pasji do muzyki. Hails to You!

Wkrótce więcej śmiercionośnych recenzji.

Nott

https://morbidchapelrecords.com

https://morbidchapelrecords.bandcamp.com/

#blackmetal #varzoroth #metal #metalreview #blackmetalreview #morbidchapelrecords #demo #cd