poniedziałek, 11 października 2021

SHADES OF DARKNESS MAGAZINE - Issue no.1


Polska wersja niżej / polish version below

The first issue of Shades of Darkness came out some time ago and provoked many opposite opinions which we will analyze today and approve or disapprove. 
Many people were hyped up by the release of that magazine, but as soon as they received their copy the hype cooled down and they were rather unpleasantly surprised by noticeable mistakes.

First of all - the cover. I mean, what the hell has happened there??? It is extremely pixelized, the logos aren't looking well together, and I'm not going to write about the missing logo of Graveland (that's an unthinkable mistake) while the logos of some sucky bands are there...
Such a shame.
Diving deeper we get a huge amount of excellently done and captivating interviews - the way in which they were done was splendid. They weren't about the politics or other irrelevant topics - the history of the band, its music, and important events were mentioned and talked about. That's what I really like - focusing on what matters, not just wanting to show a band in a bad light because of their political views, or lack of them.
The next thing are the noticeable mistakes in the interviews - the titles of albums were translated wrongly what means to me that the author used a common translator to convert the answers from English to polish and didn't check the correctness later. 
I'm sure that not everyone noticed that, but as soon as I saw that in the interviews of one of my favorite bands I was shocked and couldn't believe that these mistakes are now printed and sold to the customers.
Leaving this topic, I would like to focus on the layout of the magazine - brilliant artworks by Marek Soszyński looked very professional yet creatively designed pages were too much and disrupted me from reading by the overwhelming amount of drawings and such.

In general, the interviews and reviews are a great vault of useful, captivating information which will reveal a bit more unknown facts about the bands.
When it comes to the cover art or the layouts I wasn't satisfied with the unprofessionalism present on the cover and mishmash on the pages of the mag. 
Also, the unfortunate mistakes - we all make them, but if something is for sale for a rather bigger price it should be worth it then.
In general, this is certainly not a magazine meant for underground, talented bands. Its place is in big commercial stores and will most likely contain big-money bands from all over the world - it's not a bad idea but we already have plenty of magazines like that one so Shades of Darkness isn't anything cutting-edge.

Nott

Buy the ENG version here:


    Pierwszy numer Shades of Darkness ukazał się jakiś czas temu i wywołał wiele przeciwnych opinii, które dziś przeanalizujemy i zaakceptujemy lub nie.
Wiele osób było podekscytowanych wydaniem tego pisma, ale gdy tylko otrzymali swój egzemplarz, szum opadł i byli raczej niemile zaskoczeni zauważalnymi błędami i niedopracowaniami .

    Przede wszystkim – okładka. Mam na myśli, co się tam do cholery stało??? Jest ekstremalnie rozpikselowana, logotypy nie pasują do siebie i nie zamierzam pisać o braku logo Graveland (to błąd nie do pomyślenia), podczas gdy są tam logo niektórych kiepskich zespołów...
Taki wstyd.
Zanurzając się głębiej, dostajemy ogromną ilość świetnie zrobionych i urzekających wywiadów - sposób, w jaki zostały wykonane, był znakomity. Nie dotyczyły polityki czy innych nieistotnych tematów - rozmawiano o historii zespołu, jego muzyce i ważnych wydarzeniach. To jest to, co naprawdę lubię – skupianie się na tym, co ważne, a nie tylko na pokazaniu zespołu w złym świetle z powodu jego poglądów politycznych lub ich braku.
Kolejna sprawa to zauważalne błędy w wywiadach - tytuły albumów zostały źle przetłumaczone, co dla mnie oznacza, że ​​autor używał zwykłego tłumacza do zamiany odpowiedzi z angielskiego na polski i nie sprawdzał później poprawności.
Jestem pewna, że nie wszyscy to zauważyli, ale jak tylko zobaczyłam to w wywiadach jednego z moich ulubionych zespołów, byłam zszokowana i nie mogłam uwierzyć, że te błędy są teraz drukowane i sprzedawane klientom.
Wychodząc z tego tematu, chciałabym skupić się na szacie graficznej magazynu - genialne prace Marka Soszyńskiego wyglądały bardzo profesjonalnie, ale twórczo zaprojektowane strony były jednak zbyt przepełnione i przeszkadzały mi w czytaniu przytłaczającą ilością rysunków i tym podobnych.

    Ogólnie rzecz biorąc, wywiady i recenzje są świetnym skarbcem przydatnych informacji, które ujawnią nieco więcej nieznanych faktów o zespołach.
Jeśli chodzi o okładkę, czy layouty nie zadowalał mnie brak profesjonalizmu obecny na okładce i miszmasz na łamach magazynu.
Również niefortunne błędy - wszyscy je popełniamy, ale jeśli coś jest na sprzedaż za raczej wyższą cenę, to powinno w 100% zadowolić czytelnika.
Generalnie na pewno nie jest to magazyn przeznaczony dla undergroundowych, utalentowanych zespołów. Jego miejsce znajduje się w dużych sklepach komercyjnych i najprawdopodobniej będzie zawierało duże zespoły z całego świata - nie jest to zły pomysł, ale mamy już mnóstwo takich magazynów, więc Shades of Darkness nie jest niczym nowatorskim.

Nott

PL wersja:


#blackmetal #blackmetalmagazine #commercialmagazine #shadesofdarkness #graveland #satyricon #1349 #cannibalcorpse #evilfeast

pictures courtesy of Shades of Darkness mag.